Dziś luźniejszy temat. Każdy kto mial styczność projektami robionymi przez zewnętrzne firmy wie o co chodzi.:) handlowiec mówi, że się da a potem…
Zaslyszana historia. Podłączanie alarmu które trzeba było robić niestandardową metodą. Pytanie podczas projektu czy firma sobie poradzi. handlowiec: „tak wdrażaliśmy to z sukcesem”. Po realizacji coś alarm nie sprawuje się jak trzeba, cały czas coś źle działa itd. Przychodzi serwisant i mówi: „Panie, to raz wdrażaliśmy nie dziłało i po 3 miesiącach trzeba było wyłączyć”….
Czy handlowiec kłamał? Nie:) Wdrożone zostało i działało. działało źle i 3 miesiące. Ale dziłałało.
Kilka razy byłem świadkiem, że „wszystko się da”. Tylko później „nie do końca tak’ ,”trochę inaczej” …. Pewnie można by dużo pisać na ten temat ale to tak na marginesie.