Ostatnio miałem ciekawy przykład ciekawej ironii w spamie. Piękna antyreklama z cyklu „spamer kłamie”. Ten kłamie, że się zna na ochronie danych osobowych chociaż chyba się nie przykłada do tego. z cyklu szewc czasem bez butów chodzi czyli ochrona danych osobowych ale nie swoich:)
Wyłapałem ostatnio spam z adresu: biuro@e-rbdo.com.pl. Czyli ładny mail nie jest imienny, nazwa firmy. Wszystko o. Nic ciekawego, wiadomości takich jak wiele. Temat maila :W sprawie ochrony danych w firmie po 1 stycznia 2015 a treść następująca
Jakże ciekawe są jednak nagłówki. Można tak wczytać pewną informację:
Jak się przypatrzyć dokładnie to widać, ze Message-ID jest generowane na podstawie nazwy komputera lokalnego. I już wiemy jak nazywa się osoba która rozsyła ten spam. Po wpisaniu w google znajdujemy ze jest to „Dyrektor Generalny”. Pan Dyrektor Generalny firmy RBDO z własnego komputera osobiście rozsyła spam bo chyba nie pozwala używać komuś innemu swojego sprzętu.
Oczywiście te dane są publiczne na stronie firmy i można znaleźć kontakt bezpośrednio używając google. Nie jest to żaden wyciek czy coś w tym rodzaju. Ale śmieszne jest to, że firma o takim profilu odsłania działania swojego Dyrektora Generalnego. Pan Łukasz sam i zapewne niechcący. Nawet nie firma, on sam pokazuje czym się zajmuje.
Niestety samo sprawdzenie pola Message-ID daje średnie rezultaty. Reguły na to pole opisałem dokładnie w tym miejscu